Balony foliowe w kształcie serca stały się głównym elementem dekoracji, jaką wykonaliśmy w Galerii Arkady Wrocławskie z okazji Walentynek. Do dekoracji użyliśmy balonów w kolorze czerwonym i dwóch odcieniach różu. Ponieważ, zgodnie z życzeniem klienta, dekorację należało umieścić w przestrzeni prześwitu pomiędzy piętrami galerii, do dyspozycji mieliśmy dwa rozwiązania. Dekorację można było wieszać z góry albo balony napełnić helem i puścić w górę od dołu. Opcja pierwsza wiązała się z koniecznością wynajęcia specjalnego sprzętu i ekipy alpinistów, natomiast wariant drugi wymagał wyjątkowego reżimu podczas montażu, gdyż ze względu na specjalne czujniki przeciw pożarowe żaden balon nie mógł uciec do góry. Ostatecznie w ustaleniach z klientem wybraliśmy wariant z balonami helowymi. Pierwszym krokiem dekoracji było rozpięcie sieci żyłek, do których miały być mocowane dekoracje. W czasie, kiedy część ekipy montowała żyłki, reszta napełniała balonowe serca helem. Po napompowaniu wiązane były one do cienkich żyłek i odkładane na bok. Następnie przyszedł czas na najtrudniejszy moment realizacji, gdzie gotowe sznury balonów montowaliśmy do rozpiętych żyłek. Tu stosowaliśmy specjalny system zabezpieczeń, aby zapobiec niekontrolowanej ucieczce balonów i naprawdę odetchnęliśmy z ulgą, kiedy ostatni komplet został zamontowany. Dekoracja była gotowa, a jej efekt przerósł nasze oczekiwania. Mamy nadzieję, iż przynajmniej część z Was widziała ją na żywo ;) Jeżeli nie, zapraszamy do naszej galerii, gdzie zobaczycie zdjęcia tej wyjątkowej balonowej dekoracji Walentynkowej. Ponad 200 balonowych serc napełnionych helem i latających w przestrzeni Galerii… Dekoracja została zdemontowana w dniu wczorajszym i tu również konieczna była pewna dyscyplina. Balony w kolejnych partiach musiały być pozbawiane właściwości lotnych przed likwidacją kolejnych mocowań. Jednak i ten skomplikowany proces udało się przeprowadzić ku naszej satysfakcji. Ślad po niej pozostał więc już tylko w pamięci klientów Galerii, a także na licznych fotografiach wykonanych przez nich i przez nas…
Komentarze